podróż do Kanady [II]-[z Warszawy do Courtenay]
Powtórny „Podbój” Ameryki - 29-31 Lipca 2013 - II podróż do Kanady
Artykuł ten jest fragmentem publikacji poświęconej «Vancouver Island» [ kliknij tu, by tam powrócić ].
(w przyszłości) Istnieje możliwość prześledzenia podróży wraz z fotografiami w Google Earth, link na samym końcu artykułu.
Na Vancouver Island, po raz pierwszy byłem rok temu [w sierpniu 2012] stało się tak ponieważ, poznałem przez Skype, w Październiku 2011, Wujka Ludwika kuzyna mej babci Ninki Cisowskiej z „SAS” Tokarskich. Po wspaniałych rocznych rozmowach, po zaproszeniu zdecydowałem się przyjechać i poznać Wujka osobiście, był to niezapomniany czas, Wujek i Ciocia są niesamowici!! Toteż i w tym roku pojechałem powtórnie ich odwiedzić.
Wujek, podobnie jak i moja Babcia, urodzili się w Buczaczu, jest to równie i mi bliskie miejsce, choć ja urodzeniem się w Krakowie, aczkolwiek w Buczaczu w samym 2013 roku byłem już 3 razy! Choćby 4 dni przed wylotem, wróciłem z pobytu w Buczaczu, Tarnopolu i Lwowie.
..
..
..
..
..
..
..
..
z: Warsaw Frederic Chopin EPWA/ WAW
Godzina Planowa: 09:40AM CEST
Godzina Startu: 10:16AM CEST
do: Helsinki-Vantaa (EFHK / HEL) Terminal 2
Godzina Planowa: 12:00PM EEST
Godzina zatrzymania: 12:42PM EEST
Embraer 175 E170 (twin-jet) odległość po ziemi: 940 km; średnia prędkość wzniesionego samolotu: Mach 0.66; | TU BĘDZIE BILET | |
z: Helsinki-Vantaa (EFHK / HEL) Terminal 2
Godzina Planowa: 02:05PM EEST
Godzina Startu: 02:20PM EEST
do: London Heathrow (EGLL / LHR) Terminal 3
Godzina Planowa: 02:50PM BST
Godzina zatrzymania: 03:25PM BST
Airbus A320 (twin-jet) odległość po ziemi: 1849 km; średnia prędkość wzniesionego samolotu: Mach 0.63; | TU BĘDZIE BILET | |
z: London Heathrow (EGLL / LHR) Terminal 5
Godzina Planowa: 05:15PM BST
Godzina Startu: 06:46PM BST
do: Vancouver Int'l (CYVR/YVR) Terminal M
Godzina Planowa: 06:27PM PDT
Godzina zatrzymania: 07:38PM PDT
Boeing 747-400 (quad-jet)
odległość po ziemi: 7587 km; w powietrzu: 7781 km; średnia prędkość wzniesionego samolotu: Mach 0.78;
Start:
| TU BĘDZIE BILET |
DZIEŃ I [przed wylotem] : [Stegny, Warszawa 00:23 29 VII 2013 CEST Poniedziałek]
Już spakowany.. (prawie) i wygląda to tak..2 przednie sakwy po około 5 kg, i 2 tylne po 4, plus waga plecaka, co daje mniej niż 19 kg, oraz plecak z elektroniką...jeszcze się wciąż wszystko ładuje.. i rower... tez nie spakowany.... tymczasem mnie niestety złamał się ząb i idę do dentysty teraz o 1 w nocy!!!
DZIEŃ I-III [PodRóż] 29 VII - 31 VII 2013
[Courtenay, Vancouver Island, British Columbia, Canada , 08:40 2 VIII 2013 PST Piątek]
[Courtenay, Vancouver Island, British Columbia, Canada , 08:40 2 VIII 2013 PST Piątek]
Wróciwszy od dentysty poszedłem spać, choć miałem dokończyć pakowanie, zostawiłem to na rano w wraz z planowaną kąpielą i śniadaniem. Pobudka 3 godziny później o 5 z hakiem, szybkie dopakowywanie i pakowanie rowera (oraz drobne naprawy)..
..o 7 Przyjechała samochodem, przyjaciółka Marta Cz. i zabrała mnie wraz z tatą na lotnisko, gdyby nie Ona, nie wiem jakbyśmy z tym wszystkim zdążyli i pozałatwiali, gdyż swą pomoc ofiarowała mi też na lotnisku ...fatalnie się idzie z rowerem który ma unieruchomione koła.. na lotnisku okazało się że FINNAIR mnie oszukał, i że rower będzie kosztować więcej, ale cóż nie było już wyjścia...
Tak rozpoczęła się fala niefortunnych wydarzeń, w najczarniejszych myślach nawet nie przypuszczałem że moja 2 dniowa podróż (18 godzin lotu + jazda rowerem) zmieni się w 4 dniowy koszmar.. ale o tym za chwile.
Do samolotu w warszawie wsiadłem o 9:30, dziesięć minut później miał być wylot, niestety jednak z nieznanych przyczyn wystartowaliśmy 3 kwadransy później
Widoki niestety były kiepskie, wszystko przysłaniały gęste chmury... W Helsinkach jest bardzo ładny port lotniczy .. z wyglądu przypomina wnętrze sklepu IKEA, bowiem wszystko jest takie okrągłe i w drewnie, wykończone, w zasadzie po przylocie zdążyłem tylko pójść do Toalety i na chwilę do sklepu po coś do konsumpcji. Tu nie wiem o której wystartowaliśmy bo zaraz po zajęciu fotela zasnąłem..jedynie wiem że do Londynu prześcielimy z godzinnym opóźnieniem.
|
| ||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
|
| ||||||||||||||
|
| ||||||||||||||
| |||||||||||||||
W Londynie nie było ani jednej chwili, ledwie co zdążyłem na kolejny samolot, z terminalu 2 na 5 bus jedzie 40 minut :( Następnie okazało się że nie będę miał swojego miejsca przy oknie lecz jakieś inne ponieważ przyszły 2 starsze panie które rozdzielono, i stewardes poprosił mnie o zmianę miejsca, dzięki temu poznałem kolegę który również do Courtenay się wybierał :) . DO Vancouver doleciałem na 19, zadzwoniwszy na informacje, upewniłem się czy bagaż (rower) dotarł na miejsce, wszystko miało być ok. , jednakże jak się okazało w niedalekiej przyszłości, bagaż przepadł (pierw bez śladu) potem okazało się że został w Helsinkach, i gdzie indziej poleciał. Niemniej jednak nie dostałem terminu kiedy będę bagaż miał więc musiałem 3 dni koczować na lotnisku...
Perypetie Bagażowe
Po przylocie okazało się iż mój główny bagaż nie dotarł, ba! Pierw wcale nie wyleciał z Helsinek, a później miał niezwykle długą podróż, przez lotniska całego świat..jednak nie o tym tu wspomnę , lecz o totalnej dezorganizacji na lotnisku! W dobie internetu, błyskawicznych połączeń telekomunikacyjnych, odsyłają pasażera do kolejnych punktów informacyjnych, niemalże jakby odbijali piłkę!! Tu pragnę bardzo podziękować wszystkim tym którzy wtedy mnie wspierali.. nie wiem jakbym bez was spędził tamten czas!! Dopiero 30 Lipca o 14 PST [godzina 23 czasu CEST 40 godzin po moim wylocie] dowiedziałem się że rower z bagażem przyleci za 10 godzin, także mając dość siedzenia na lotnisku!!, udałem się na spacer zobaczyć miasto!
| |||||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
| |||||||||||||||||
[tu będzie jeszcze krótki film który dodam po powrocie] |
|
Po powrocie zostały mi jeszcze niecałe 2 godziny czekania, później miałem perypetie z odbiorem bagażu gdyż potrzebowałem wejść za "szklane drzwi" (tak poinstruowała mnie obsługa British Airways) jednak obsługa lotniska nie chciała umożliwić odbioru mego bagażu, dopiero po kolejnej godzinie i interwencji British Airways, wpuścili mnie po wcześniejszym zdaniu do (płatnego) depozytu mego plecaka z elektroniką. Tam przeją mnie bardzo szybko chodzący i mówiący jakby był na Helu, Japończyk w barwach British Airways, cały czas przepraszając mnie za wynikłą sytuację. Trochę po północy czasu PST, byłem w posiadaniu wszystkich moich rzeczy, i zacząłem wielkie przepakowywanie, tak by po 4 rozpocząć podróż którą planowałem rozpocząć 2 dni wcześniej!
|
---|
Skoro rower już jest, czas rozpocząć swą 1 podróż w częściowo nieznane! (częściowo, ponieważ wieloma z tych dróg, już rok temu autem jeździłem.)
Łączny dystans to 213 km, z czego 55 pokonałem promem i 10 pokonałem kolejką podniebną. pierwszy etap miał 32 km a drugi 116 km, trzeba dodać że była to wyprawa po 50 godzinach braku snu!!
II etap podróży od stacji King Edward do Promu w Horse Bay
III etap podróży od Nanaimo do Courtenay z paroma zastojami.