Kanada 2013: Przygotowania do podróży «I»
Artykuł ten stanowi część Dziennika z Podróży do Vancouver Island i okolicy [29 Lipca - 13 Września 2013] [kliknij]
DZIEŃ 'minus' II : [Stegny, Warszawa 28 VII 2013 Sobota]
Ponoć na błędach człowiek się uczy! Jest to pewnego rodzaju moja nauka, by na świeżo wszystko spisywać, wówczas wszystko będzie najbardziej prawdziwe, wyraziste... nie mam jeszcze praktyki w pisaniu bloga, także przepraszam za wszelkie niedogodności fleksyjne!
DZIEŃ 'minus' I : [Stegny, Warszawa 7:23 28 VII 2013 CEST Niedziela]
Ostatnie przygotowania, .... a raczej nie ostatnie, bo milion spraw jeszcze trzeba załatwić na mieście.. a na dodatek wczoraj ząb mi pękł.. i chyba dentystę jeszcze dziś muszę złapać :'( ....
Nie mniej jednak wstępnie zaplanowałem logistycznie początek wyprawy... Torby Lotniczej nie biorę!! bo co bym z nią zrobił po przylocie ???, biorę plecak 120L, a do paczki z rowerem, dołączę 5 sakw. Po przylocie, tekturę i worki pakuję na rower, oraz z plecaka wyciągam segmenty które tylko wsuwam do sakw, plecak również na bagażnik i w drogę.... ..nie tak od razu.. przylatuję o 19 czasu kanadyjskiego, także nie zdążyłbym dojechać, więc czekam do świtu na lotnisku i wówczas jadę na 1 prom!
Artykuł ten stanowi część Dziennika z Podróży do Vancouver Island i okolicy [29 Lipca - 13 Września 2013] [kliknij]
Artykuł ten stanowi część Dziennika z Podróży do Vancouver Island i okolicy [29 Lipca - 13 Września 2013] [kliknij]
DZIEŃ 'minus' II : [Stegny, Warszawa 28 VII 2013 Sobota]
Ponoć na błędach człowiek się uczy! Jest to pewnego rodzaju moja nauka, by na świeżo wszystko spisywać, wówczas wszystko będzie najbardziej prawdziwe, wyraziste... nie mam jeszcze praktyki w pisaniu bloga, także przepraszam za wszelkie niedogodności fleksyjne!
DZIEŃ 'minus' I : [Stegny, Warszawa 7:23 28 VII 2013 CEST Niedziela]
Ostatnie przygotowania, .... a raczej nie ostatnie, bo milion spraw jeszcze trzeba załatwić na mieście.. a na dodatek wczoraj ząb mi pękł.. i chyba dentystę jeszcze dziś muszę złapać :'( ....
Nie mniej jednak wstępnie zaplanowałem logistycznie początek wyprawy... Torby Lotniczej nie biorę!! bo co bym z nią zrobił po przylocie ???, biorę plecak 120L, a do paczki z rowerem, dołączę 5 sakw. Po przylocie, tekturę i worki pakuję na rower, oraz z plecaka wyciągam segmenty które tylko wsuwam do sakw, plecak również na bagażnik i w drogę.... ..nie tak od razu.. przylatuję o 19 czasu kanadyjskiego, także nie zdążyłbym dojechać, więc czekam do świtu na lotnisku i wówczas jadę na 1 prom!
Artykuł ten stanowi część Dziennika z Podróży do Vancouver Island i okolicy [29 Lipca - 13 Września 2013] [kliknij]